Dzisiaj swoje święto obchodzi niczego nie świadoma a zapewne zdezorientowana naszym podnieceniem Beli. Nawet załączona do naszych gratulacji kiełbaska bardziej speszyła niż podnieciła naszą championkę.
Zbieranie wymaganych ocen zakończyliśmy przed końcem lipca. Jestem mile zaskoczony szybkim uzyskaniem dyplomu – równo dwa miesiące od zgłoszenia dotarł do domu. Przesyłka w stanie nienaruszonym – dyplom zachował prawdziwie reprezentacyjną formę. Z dumą go prezentujemy.