Zakończyliśmy już niestety tegoroczne zajęcia szkoleniowe. Na zakończenie dostaliśmy od naszej instruktorki trochę zdjęć z tegorocznych zajęć Beli.
W lecie kiedy jeszcze nie było Calli uczestniczyliśmy w kursie na psa towarzysząco-tropiącego – PTT. Teraz już wiemy o co w tym tropieniu chodzi. Bo przecież nachodziliśmy się trochę. Jak czas pozwoli w przyszłym roku może przygotujemy się do egzaminu ZKwP na PTT-1.
Poznaliśmy również nowe elementy posłuszeństwa doświadczając radości wspólnego ćwiczenia.
Jesienią, żeby fizycznie sprostać Calli podnosiliśmy tężyznę Beli na zajęciach agility. Czego foto dowody również zawdzięczamy Pani Dorocie.
Teraz z powodu niepewnej aury oraz bardzo krótkiego dnia będziemy się spotykać raczej sporadycznie i zapewne bardziej rekreacyjnie. No i oczywiście razem z Callą, która dorośleje i szybko się uczy podstaw posłuszeństwa.